Wakacyjna zabawa u eli z bloga made-by-ela Lewa strona haftu u mnie jak zawsze koszmarna. Plątanina nitek :) Próbowałam rozpoczynać na przodzie, jakoś ładnie zakończyć, ale jakoś zawsze wracam do starego brzydkiego nawyku. Efekt jest jaki jest.
Nie wstydzę się lewej strony i oto ona....
Kalendarz koci na lewo...
A jeżeli chodzi o postęp w SALu, to idzie w cały świat :P
Mam juz tęczę lipcową, biedronki z sierpnia, kota na październik, zaczełam kotka grudniowego i troszkę tła na sierpień...
Mam ich dość, ale chcę je jak najszybciej skończyc, bo.... podobaja sie córci, która je chce już....
Pewnie, że nie ma się czego wstydzić bo to zabawa a nie konkurs :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Bardzo ładna lewa strona:)
OdpowiedzUsuń