Pokazywanie postów oznaczonych etykietą monogram. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą monogram. Pokaż wszystkie posty

8 lutego 2016

Tusal 2016 w lutym

 
I zblizyla się kolejna data księżyca w nowiu - 08.02 i czas na drugą już odsłonę Tusalowego słoiczka.
Mój jak do tej pory był nieozdobiony tak jak chciałam.
 
Zastanawiałam się nad jakimś maleńkiem hafcikiem na wieczko i rozwiązanie samo wpadło.
Malutka literka M. na  białym lnie firmy z.
 
 
Wzorek zaciągnięty z "300 motifs au point de croix".
 
 
 
Dzisiejsze zdjecie w już przkwitajacych kwiatuszkach.
Słoik jest maly i pewnie w nim będę upychać nitki, ale staram się oszczędnie je ucinać więc mam nadzieję, ze miejsca starczy :)

 
A to zdjęcie, które udało się wysłać do Promyka - organizatorki zabawy tusalowej :)

 
Jak na razie cieszę się dniami bez komputera.
Wymagał natychmiastowej interwencji informatyka. Mam nadzieję, że większości danych nie stracę.
 
Ten post powstał w wielkich bólach dzięki "pożyczonemu" na chwilkę komputerowi.
Nie powiem, bo nie umiałam się odnaleźć, z wgraniem zdjeć, już nie piszę o jakiejkolwiek obróbce...
 
 

18 października 2015

Nic nowego


" Zycie podarowało jej czarny chleb, kiedy oczekiwała od niego słodkich ciastek. Zje zatem czarny chleb, nabierze sil i znajdzie sposób, aby na jej stole pojawiło się słodkie ciasto."
("Niebezpieczna miłość" B. Small)


Ten fragment, cytat ostatnio bardzo wpadł mi w serce.
Nie chce narzekać, ale ostatnio raczej mam kiepski okres w życiu.
Troszkę jestem przytłoczona codziennością, obowiązkami. Czas przecieka przez palce.
Może tez włączyła się jesienna chandra na chwile?

Czekam aż karta się odwróci, nabiorę sil i znajdę sposób na słodkie ciasto na stole.

W hafcikach...

Córka wygrzebała salowe kwiatki. Moja przygoda z nimi utknęła już na nie wykonanym maju.
Córka chciała, abyśmy zrobiły karteczki z okazji urodzin, nie jedna, ale 3.
Niestety baza do kartek, która posiadałam, była z okienkiem owalnym, kwiatuszki raczej lepiej by pasowały do okienka kwadratowego, ale z córka czasem się nie dyskutuje.

I tak oto wyglądają 3 pierwsze kwiatuszki w owalnym okienku.
A co najlepsze one się spodobały obdarowanej....
I to chyba najważniejsze.


Miałam okazje chwycić w raczki Parolina.
Znalazłam rozwiązanie na moje problemy z wyszywaniem.
Otóż, gdy go zaczęłam wyszywać, ruszyłam z xxx od dołu. 
Ostatnio, właściwie, to bardzo długi okres już wyszywam z góry na dol. I troszkę niewygodnie mi się trzymało igle, aby haftować od dołu.
Ale schemat zawsze można odwrócić, materiał tez, i wtedy już szyje od góry na dol.
Igła sama szyje.


Pozazdrościłam.
Tak,  tak - pozazdrościłam ślicznego monogramu z literka M.
Jak pamiętam widziałam go wykonanego u Renaty , to nie mogłam się oprzeć i w końcu udało mi się stworzyć mój prywatny monogram M.

Biała nic na czarnej kanwie.
Wyszywało się wyjątkowo szybko.
I przyjemnie. I poza domkiem. Haft siedział w torebce i był robotka na podróż.






Niestety ramka, którą chciałam wykorzystać na oprawę jest za mała, więc M. sobie poczeka na odnalezienie tej właściwej.

Niestety zdjęcia zrobione telefonem komórkowym. 
Aparat wylądował w naprawie. Zobaczymy czy cos uda się z nim pozytywnego zrobić.