8 lutego 2016

Tusal 2016 w lutym

 
I zblizyla się kolejna data księżyca w nowiu - 08.02 i czas na drugą już odsłonę Tusalowego słoiczka.
Mój jak do tej pory był nieozdobiony tak jak chciałam.
 
Zastanawiałam się nad jakimś maleńkiem hafcikiem na wieczko i rozwiązanie samo wpadło.
Malutka literka M. na  białym lnie firmy z.
 
 
Wzorek zaciągnięty z "300 motifs au point de croix".
 
 
 
Dzisiejsze zdjecie w już przkwitajacych kwiatuszkach.
Słoik jest maly i pewnie w nim będę upychać nitki, ale staram się oszczędnie je ucinać więc mam nadzieję, ze miejsca starczy :)

 
A to zdjęcie, które udało się wysłać do Promyka - organizatorki zabawy tusalowej :)

 
Jak na razie cieszę się dniami bez komputera.
Wymagał natychmiastowej interwencji informatyka. Mam nadzieję, że większości danych nie stracę.
 
Ten post powstał w wielkich bólach dzięki "pożyczonemu" na chwilkę komputerowi.
Nie powiem, bo nie umiałam się odnaleźć, z wgraniem zdjeć, już nie piszę o jakiejkolwiek obróbce...
 
 

12 komentarzy:

  1. Ale się wyrobiłaś ze wszystkim, co w tej sytuacji zasługuje na uznanie.:)Śliczny ten monogram.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, coś wiem o upychaniu nitek ;)))
    Monogram jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladne wieczko. Minimalistycznie tak jak lubie. Zycze szybkiego przybywania nitek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tusalowy słoiczek wygląda bardzo ciekawie. Śliczny hafcik.
    Pozdrawiam serdecznie :-)
    Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super sloiczek I fajny hafcik na wieczku :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny słoiczek, taki delikatny

    OdpowiedzUsuń