Udało mi się zakończyć i wykończyć 19 stron w Lust :)
Pozostało zakończyć tylko 37.
Postawiłam 81.293 krzyżyków. Pozostało "tylko" 156.807
Nie powiem, bo ta część łuku była wredna, wyjątkowo wredna do haftowania. Ale udało się :)
Ale potrzebuje przerwy od kolosa.
I świetnym rozwiązaniem na przerwę jest makowy domek. Uwielbiam ten haft. Jakoś źle dobrałam materiał. Jest zbyt miękki. I musiałam go na tamborek wciągnąć. Lepiej od razu się haftuje i krzyżyki zaczynają przyzwoicie wyglądać..
Nie umiem bez tamborka ostatnio.
Tyle udało mi się dodać krzyżyków w sobotni odpoczynek. Uzupełniłam brakujący kolor w dachu, dodałam troszkę zieleni z końca pierwszej strony i zasadziłam kilka mieczyków. Bo chyba są to mieczyki? Te które rosną przy ścianie domu... Nie wypuszczam jeszcze makowego z dłoni. Sam się szyje.
Idzie Ci rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNo raczej te przy domu to malwy :). Widoczne postępy.
OdpowiedzUsuńcudny Lust i domek tez super :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńNie przestawaj! Cudne efekty :-)
OdpowiedzUsuńKolos rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńA Makowy super :-)
Przerywnik bardzo uroczy :) A przed kolosem chylę czoła - niesamowity! Mój pierwszy HAED ciągle siedzi w szufladzie w postaci wzoru...
OdpowiedzUsuńWow kolos wyglada niesamowicie. Tyyle stron jestem pod wrazeniem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI mi sie wydaje, ze to malwy ;) Bardzo ladne postepy i oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńSuper Ci idzie, oby tak dalej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci idą oba hafty :)
OdpowiedzUsuń