Minął rok, więc czas na podsumowanie :)
Na mojej liście miałam 8 projektów :)
1 skończony . 4 rozpoczęte. 3 czekają na swoja kolej.
1.
Nazwalam go kobieta w szarościach. Odstąpiłam od niego w czasie. Wzorek nawet dość duży. Rozpoczęłam haftowanie na 20 ct jedna nitka i jakoś opornie mi to szło. Jest to projekt na ... kiedyś.
Praca jak na razie pozostała na takim etapie. Nie wiem czy klasyfikuje ja jako ufo. Kiedyś do niej wrócę, bo obraz baardzo mi się podoba.
2. Ta praca i ten wzór ciągle na liście do wykonania :) Chociaż winkiem lubię się delektować.
3. Momenti di vita Parolin R. Hmm... Rozpoczęta, nie skończona :)
Pozostałam jak na razie na takim stadium.
4. Buteleczki z perfumami. Są do wyhaftowania i czekają w kolejce :) Dzięki uprzejmości koleżanek udało i się upolować schemat, tym razem kompletny :)
5. Glicynia - wisteria... Czeka aż ją chwycę w ręce. Schemat mam. Nawet oryginalny, len, i komplet DMC. Ale siedzi w szufladzie i czeka aż cos zakończę.
6. Lust - HAED . Moje pożądanie na ten haft było ogromne i w końcu rozpoczęty 1.10.2014 Ponieważ jest to obraz bardzo duży, duży, ogromny, mimo mojego tempa wyszywania to jednak do skończenia jeszcze dużo brakuje.
7. Sal Rosetta. Tak, udało mi się zakończyć ..... Marzenie spełnione. I dla przypomnienia ich wersja na niebieskiej aidzie 18 ct z białą nicią.
8. Papież Jan Paweł II. Nie powiem, bo obraz jest moim wyrzutem sumienia. Problem mam ze schematem. Zbyt nieczytelny i potrzebuje dobrego słońca do odgadnięcia symboli.
Zastanawiam się nad stworzeniem kolejnej hafciarskiej listy życzeń :P
Ale może w wersji jak to poszło za 10 lat, nie w ciągu roku.
Ale fajna zabawa :)
Choć część listy zrealizowałaś...krzyżyki to nie wyścigi...kiedyś skończysz :)
OdpowiedzUsuńDobrze Ania napisała, krzyżyki to nie wyścigi! Fajnie, że część projektów zrobiłaś a inne czekają cierpliwie w kolejce :-)
OdpowiedzUsuńTakie ambitne projekty to tylko na 10 lat!;) To co zrobiłaś, już wygląda świetnie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba projekt 6. Sama chętnie bym taki obraz wykonała :D
OdpowiedzUsuńSą postępy i to cieszy, ja też Hafciarską listę zamieściłam rok temu i strachem zawiało jak zobaczyłam tytuł twego posta, bo czas minął, a ja też mam wyrzuty sumienia i jeszcze kilka lat czasu potrzebuję żeby te prace pokończyć, ale zmodyfikowanie i zamieszczenie nowej listy to też świetny pomysł...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci czasu i wytrwałości w ukończeniu prac z Twojej listy. :) Ojca Świętego także wyszywałam. Co prawda miałam czytelny wzór, jednak mnóstwo pojedynczych krzyżyków dało mi w kość. Po tym obrazie nie mam siły na nic dużego.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że właśnie wczoraj myślałam o tej liście życzeń ?! Ja też taką zrobiłam rok temu, krótszą od Twojej, bo z haftowaniem kiepsko mi idzie ze względu na problemy ze wzrokiem... ale i tak zaliczyłam tylko jeden punkt, z innymi nawet nie ruszyłam do przodu. A jednak wciąż myślę, że kiedyś te hafty dokończę... czego i Tobie życzę :)))
OdpowiedzUsuńMi niestety nic nie udało się zrealizować... Powodzenia przy dalszym haftowaniu :)
OdpowiedzUsuńżyczę ukończenia :) już ci świetnie idzie :)
OdpowiedzUsuńDużo zrobiłaś. Powoli zrealizujesz reszte planów. Moje podsumowanie przypada na koniec miesiąca-ciekawa jestem jak to będzie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie robiłam ;) Planuję hafty zawsze 1 stycznia i robię to raczej tak, aby je ukończyć - nie umieszczam na niej zbyt wielu dużych prac :)
OdpowiedzUsuńWyszywamy dla przyjemności, wiec lista marzeń jest właśnie tym na co mam ochotę. A co uda się zrealizować to czas pokaże.
OdpowiedzUsuń:) ja nie układam listy :P bo jest tak co roku ze listę ta dyktuje mi życie :)
OdpowiedzUsuń