Cały weekend poświęciłam na jesienny obrazek w Salu 4 pory roku.
Spodziewałam się, że jakoś gorzej mi pójdzie, a jednak po doświadczeniu z poprzednimi porami, sama jestem zdziwiona swoim tempem.
Oczywiście zdjęcia robione telefonem nie oddają uroku i kolorów tego obrazka.
Całość krzyżykowa i połkrzyżykowa zrobiona.
Pozostają jak zawsze moje ulubione konturki do zrobienia.
Wieczorkiem: udało mi się popołudniem w ciągu godzinki wyszyć konturki.
Nawet jakoś poszło.
Zupełnie inny obrazek.
Namoczyłam kanwę w wodzie, aby ją odświeżyć. Pisak spieralny schodzi dosłownie w sekundach po kontakcie z zimną wodą.
A tak prezentuje się wygnieciona na maks 3/4 obrazka.
Potem zima, napis finałowy i odświeżenie, i prasowanie.
Wszystkie te pory roku są przepiękne. Tu zachwycają mnie liście.:)
OdpowiedzUsuńSkończysz zanim jesień na dobre się rozkręci :)
OdpowiedzUsuńLiście piękne, bardzo ładny obrazek :D
OdpowiedzUsuńPiękne są te pory roku. Z niecierpliwością czekam na backstitch'e
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńJa też siedzę nad jesienią.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie Jesień robi sie dużo szybciej niż Wiosnę i Lato. A podobno Zima to w ogóle już błyskawica ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolorki jesienne jednak widać - bardzo ładny wzór !
OdpowiedzUsuńSzybko się wyszywa ten haft :) Dzięki temy już w sierpniu ukończyłam całość :) Jednak nigdy nie zaryzykowałabym używania na kanwie jakiegokolwiek pisaka...
OdpowiedzUsuń