Nie powiem bo wysyzwanie Lust (i innych prac) na ramko tamborku jest przyjemne.
Moim jednym z celow na dobry poczatek roku bylo wykonczenie kolejnej strony.
Strona z 4774 x.
Moja 22 juz wyszyta.
Co z tego, ze 22 jak do konca jeszcze 34.
Postawilam juz (i tylko) 95.846 krzyzykow.
Pozostalo bagatela tylko 142.254.
Zdecydowanie tej ilosci nie da sie postawic zaledwie kilkoma nitkami.
Postep typu 5 nitek nie daje nic.
Bo nawet wyhaftowana strona z 4774 wydaje sie byc ledwie widoczna.
Tak wygladaja wyrownane strony po lewej i prawej.
Brakuje srodka, ale zostawiam sobie na deser twarz i jej suknie.
Jestem dokladnie w polowie jesli o wysokosc Lust.
40% przekroczylam :)
Jakie wielkie jest Lust tu na przykladzie w raczkach u mojej corki.
Nie wiem ile czasu mi zajmie ukonczenie go. Moze rok, mniej, moze wiecej?
Haft jest nieprzewidywalny.
I nie powiem, bo zawrzalo w hafciarkim swiatku, gdy HAED wypuscic mialo na rynek ten wzor.
Wzorek Aimee Stewart " A stitch in time".
Jeszcze wzor nie byl dostepny, a juz powstala grupa salowa chetna do jego wyszycia.
Czy mi sie podoba? Tak.
Czy chce go wyszyc? Tak.
Ale na spokojnie....
Pojawily sie wersje rozne: normalna, maxi colors (gdzie potrzebne 237 kolorow), wersja large z wymiarami 999*714 krzyzkow.
Czy go kupie? Kiedys na pewno.
Jak na razie udalo mi sie chwilowo ochlodzic ta goraczke.
Wiem, ze nie wszyscy.
czy wyszywanie tego obrazu w wersji large i maks kolorow na 14 ct jest szalenstwem? To juz dla mnie jest obledem.
Na pewno Lust trzeba troszke podgonic.
:) Rozmiary słuszne:) Podziwiam i czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńAle masz już dużo wyszyte :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy kolos :) Faktycznie nie da się tego metodą - nitki dziennie, bo albo się to wyszywa, żeby skończyć, albo dłubie i tak dłubać będzie do końca życia...
OdpowiedzUsuńniedługo chcę wrócić do mojego kolosa i wiem, że muszę mu poświęcić maksimum czasu...
Gigant, podziwiam za wytrwałość, trzymam kciuki, a idzie Ci świetnie :)
OdpowiedzUsuńHaft "Lust" jest OGROMNY :D podziwiam!
OdpowiedzUsuńJak skończysz będzie cudowny efekt:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch, niewiele mniejszy od mojego kolosa :) Tylko nie ma mnie kto w zadek kopnąć, żebym się za niego wzięła... Tobie idzie pięknie, za chwilę półmetek, a potem to już z górki ;)
OdpowiedzUsuńOj tak jak kolos to kolosalna ilosc czasu i nitek wiec bez sensu sie zabierac jesli nie mozna na to poswiecic wystarczajaco duzo czasu. 40% to nielada osiagniecie. A ten deserek w srodku bedzie slodziutki :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt :-) Rozmiary porażające ale warte poświęconego czasu.
OdpowiedzUsuńNowy HAED jest cudny... chyba na emeryturze go wydłubię...jeśli widzieć wtedy jeszcze będę :-)
Dajesz, dajesz Maleńka. Juz niedługo półmetek przed Tobą.
OdpowiedzUsuńWow, duzo juz masz, ale ogrom pracy jeszcze przed tobą. Trzymam kciuki zatem za ukończenie LUST i nie skuszenie się na innego HAED-a ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale dużo już masz kolosa! Dasz radę :) a efekt będzie oszałamiający :) Ten nowy wzór HAED niesamowity... ale na 14 ct? Mnie krytykują za 18 ct, że na HAED-a to za duże krzyżyki...
OdpowiedzUsuńHmmmm, chyba jestem jedną z niewielu, która na ten nowy wzorek ma wywalone :D
OdpowiedzUsuńJaki gigant! Podziwiam za wytrwałość. Wspaniale będzie prezentować się na ścianie.
OdpowiedzUsuńJaki gigant, życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie http://hafciarkablog.blogspot.com/.
niesamowity :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ogromy jest ten haft :) Fajnie wymyśliłaś podział - zostawienie postaci na koniec, najpierw cała reszta :) Nowy obraz Head bardzo ładny, ale póki co dla mnie takie ogromne hafty, to po prostu szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo trafiłam na Twój blog i już tu zostanę i będę kibicować :) Sama też mierzę się z olbrzymim haftem 380x791 xxx, więc wiem jakie to wyzwanie.. A w nowym wzorku HEAD już się zakochałam i gdybym tylko miała schemat to bez zastanowienia porwałabym się z motyką na słońce :P
OdpowiedzUsuń