Teczowa roza maluje sie sama.
Chcialam bardzo zaplenic te miejsca, gdzie synek mi pomazal dlugopisem i nawet sie udaje.
Do konca mam tylko dwie strony.
Tylko dwie strony.
Tak sobie powtarzam.
Czyli jest szansa na wysadzenie ufoka w kosmos w tym roku :)
Bardzo duża szansa! Już naprawdę niewiele zostało, a szkoda byłoby ją teraz tak zostawić, bo naprawdę jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńSuper :-) Jeszcze chwilka i juz bedziemy ogladac piekna roze w calosci :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Róża już prawie na finiszu :) Tobie zostało do zrobienia tyle ile ja dopiero zrobiłam, więc z przyjemnością popatrzę na Twoje poczynania :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Koniecznie musisz ją skończyć!
OdpowiedzUsuńSprawdzałaś czy ten długopis spierze się, nie będzie prześwitywał przez haft ?
OdpowiedzUsuńZnam uczucie jak dochodzi się w niej do finiszu.Potem będzie cieszyć oczka :):):)
Tak nie wiele już zostało do zakończenia . Trzymam kciuki za szybkie ukończenie tej pięknej róży !
OdpowiedzUsuńTa róża wygląda pięknie :) Szybko skończysz :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wenę, szkoda tej róży nie skoczyć.
OdpowiedzUsuńSuper już prawie koniec :)
OdpowiedzUsuńpieknie rozkwita :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńWow, ale pięknie rozkwita...tyle kolorków. Piękna jest.
OdpowiedzUsuńPatrzę, patrzę i serce rośnie na jej widok :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci idzie:)
OdpowiedzUsuń