I nawet nie wiem kiedy i jak, ale juz kolejna pora na odslone sloiczka.
Wczoraj przyznaje, ze mimo iz niedzielna niedziela, jakos nie mialam czasu na fotke ...
A Tusal pokazuje przy Lust, ktore wlasnie wczoraj wskoczylo w raczki.
Juz dawno nie mialam mojego Pozadania w dloni.
Przyznaje, ze zaparkowane nitki sa super. Od razu igla smigala.
Postepu moze powalajacego nie ma, ale wiem, ze pomiedzy obiadkiem, dziecmi, przybylo kilka rzedow. A te kilka rzedow to okolo 2000.
Kropla przy tym kolosku.
Coraz wiecej twarzy sie odslania.
No to się słoik naje przy tym hafcie :D Sam haft powstaje pięknie :)
OdpowiedzUsuńHaft super, baaaaaaaaaaardzo mi się podoba. Najbardziej z grzechów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI tak się zapełnia tusalka :)
OdpowiedzUsuń