Na przyszły rok pozwalam sobie na uczestnictwo w salu z hafciarskim kalendarzem.
Sal zorganizowany przez Kasie z krzyzykowe szalenstwo.
Ale nie jest to taki zwykły Sal.
Autorka wzorów jest Igiełka.
Osób uczestniczących tylko 15.
z przyjemnością będę się bawić.
Wzorki Igiełki myślę, ze są już znane troszkę w sieci.
Monika z blogu igielka-mb tworzy cudeńka i ujrzenie wykonania ich przez różne raczki podobają mi się bardzo.
Ale ja nie zamierzam wyszyć tradycyjnego kalendarza.
Zastanawiam się jeszcze nad formą, ale mam do przyozdobienia pewien kuferek.
Kiedyś wspomniałam, że udało mi się takowy znaleźć z sklepie z używanym wszystkim.
Dałam za niego aż 2 albo 5 euro.
Warto było.
Czysty, nie za bardzo przykurzony, w idealnym stanie.
W środku odziedziczyłam po poprzedniej właścicielce kilka rzeczy. Część wywaliłam, część zostawiłam: różaniec, dwa naparstki, igły, centymetr krawiecki.
Jest ślicznie wykończony w środku, żadnych zniszczeń, nic do wymiany! Magnesik z przodu trzyma.
W środku mam dużo miejsca i spokojnie mogę w nim trzymać zapas motków muliny, średni tamborek i nawet pewien słoiczek, o którego przeznaczeniu niebawem.
Fajny koszyczek,bardzo przydatny.Wiem coś o tym,bo mam podobny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZycze udanej zabawy. Wzorki Moniki sa cudne :)
OdpowiedzUsuńTaki kuferek to fajna rzecz. :) Kilka lat temu sprawiłam sobie podobny w Kokardce i bardzo sobie chwalę :) Miłego współhaftowania w SALu, w którym i ja jestem. :P
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) będę zaglądać i śledzić postępy :)
OdpowiedzUsuńZarówno wzór jak i jego przeznaczenie jest godne pochwały :)
OdpowiedzUsuńFajny kuferek. Gdzieś w jakimś holenderskim sklepie juz taki widzialam (Wibra? Trekpleister? Kruidvat?) ale nie miałam na niego kasy, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńBędę podziwiać twój ;)
Pozdrawiam
Fajny kuferek :)
OdpowiedzUsuńKurcze jesteś dzisiaj 2 osobą która pokazała takie cudne zdobycze ze sklepów z używanym wszystkim :) muszę się do swojego wybrać bo dawno nie byłam a może też coś fajnego upoluję
OdpowiedzUsuń