Moge napisac jedno, ze w koncu rusza jakis SAL, w ktorym z checia wezme udzial. Zaden nowy obraz, zaden kalendarz Lizzie Kate czy z kotkami (lub kurami).
Zamiast rozpoczynac cos nowego, co z pewnoscia jest przyjemne, czas najwyzszy skonczyc prace w toku, ktore mi zalegaja w szufladzie.
Na pomysl wpadla Kasia z bloga krzyzykowe szalenstwo, a wszystkie informacje znajduja sie w poscie Ufokowy rok .
zdecydowanie w 2016 nadszedl czas wysadzic co nieco w kosmos.
Prac, ktore czekaja na wykonczenie i az sie prosza o chwycenie za igle znalazlam sobie 7.
Bez komentarza, bez nazw, stan faktyczny.
Prac jest az siedem i tylko siedem,
Az sama nie wiem za co sie pierwsze chwycic :)
Najlepiej codziennie po jednym i prace będą się powiększać:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze zastanawiam nad udziałem :) A system pracy nad większą ilością haftów trzeba sobie wypracować i się go potem trzymać, co bywa trudne :)
OdpowiedzUsuńNo chyba aż siedem prac :) Więc chwyć się najpierw za igłę i rozpraw się z ufokami :) Może warto zastanowić się, w który dzień, którą pracą się zająć :)
OdpowiedzUsuńNo to do roboty :) Miłej pracy życzę !
OdpowiedzUsuńkibicuje :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa siódemka :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa bym się wzięła za różę... Jest taka piękna, nie powinna dłużej być niedokończoną.;)
OdpowiedzUsuńOj nazbierało się trochę :) U mnie na każdym tamborku cos siedzi i czeka na swoją kolej bo zawsze coś pilniejszego wyskoczy.
OdpowiedzUsuńNo to się będziemy wspierać:) Ciekawa jestem, jaki system pracy nad UFO-kami obierzesz, bo sama nad tym myślę. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Owocnej walki z UFO-kami.
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja. Wytrwałości życzę
OdpowiedzUsuńPowodzenia :D Jestem bardzo ciekawa efektów szczególnie ostatniego wzoru ;)
OdpowiedzUsuń