Udalo mi sie dzis chwycic igle w dlon i skonczyc wyszywanie lutego w cudnym salu Joyful world.
Wyszywanie nie szlo mi tak zle, ale czas niezbyt na to pozwalal.
Dobor kolorow nici czesciowo zgodny ze schematem, czesciowe braki zastapione wlasna improwizacja.
Styczen i luty razem.
Zrezygnowalam z napisow miesiaca, bo jakos mnie denerwuja.
Lutowe kuropatwy (??) gotowe.
Teraz juz gotowa jestem do marcowego obrazka :)
i kwietniowego tez.
Przepiękne są te wzorki !!!
OdpowiedzUsuńAle będzie się fajnie prezentować ten haft:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuropatwy? To raczej dzikie kaczki ;)Śliczny haft nawet bez napisu :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten wzór
OdpowiedzUsuńsuper wzorki :-)
OdpowiedzUsuńKuropatwy, czy kaczki, czy co to, bardzo śliczne :) Super razem wyglądają z liskiem :) Ciekawa jestem efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńfajne są te wzorki :) ja pewnie zacznę dopiero w kwietniu, choć przymierzam się do nich od lutego :)
OdpowiedzUsuńTo kaczki są :-) widziałam takie nie dawno :-)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńNazywam się Klaudia. Serdecznie zapraszam Cię do dołączenia do nowego serwisu Platforma Kreatywna http://platformakreatywna.com/, gdzie zrzeszamy wszystkie kreatywne strony. Swoim klubowiczom oferujemy zniżki na produkty, informacje o wydarzeniach, spotkania oraz darmowe pliki do pobrania. Serdecznie zapraszam.