30 listopada 2014

5 strona Lust

Ostatnio pokazywałam ukończone 4 strony, wiec teraz się chwale ukończeniem kolejnej strony.


Po 5 stronach rzut na całość wygląda tak.
W końcu zaczyna się cosik wyłaniać :) Kawałek ramienia.
Przyznam, że efekt jest niesamowity. I warto stawiac te pojedyncze xxx.



5 stron.
25.034 xxx.
Zostalo tylko 51 stron. 


Lewa strona wygląda niestety tak jak wygląda :)
Nie umiem inaczej. Pojedyncze xxx, i po swojemu to nazywam efektem dywanu :) 


Ciągle walczę ze stroną numer 6, wiec niedługo ją pokażę :)

15 listopada 2014

Sobotnie xxx w deszczową pogodę

Po ukończeniu kolejnej strony w HAED, mimo iż już przygotowałam się z następną, miałam jednak potrzebę zmiany....
Materiału, nici, klimatu i kolorów...
Wybór prac rozpoczętych u mnie jest dość spory, więc... chwyciłam się za domki...
Taka mała kamienica, a w sobie ma około 2000 xxx.
W choince musze skończyć elementy białe...
 Działam dalej z budowa....


I jak aparat przekłamuje...
Zdjęcie z lampą, bez lampy... Aż sama nie wiem, które bardziej odpowiada realności ?





Zainspirowana pewnym postem.... (Prymitywna owca u bardzo sympatycznej Kasi),  pozazdrościłam i dziś stwierdziłam, że mam ochotę sobie cosik takiego zrobić...  
Miałam kawałek czerwonego lnu, bardzo bordowego (który pochodził od casa cenina)...
Jak go przymierzyłam do swojego notesu idealnie się wpasował..... Ale co wyhaftuje?
 Oczywiście literkę M.
Próbowałam 2 nitkami co 2 sploty, ale mi się nie podobało... Bardzo takie napakowane wychodziło... To zmieniłam na 1 nitkę co 1 splot... Ale w rękach się nie dało wyszywać.
W dodatku dziś szaro i deszczowo, nawet światło lamp nie pomagało. To wygrzebałam z hafciarskiej komody ten oto tamborek. Udało mi się go kiedyś kupić na rynku staroci za na prawdę śmieszne pieniądze.
Wykonany z grubego drewna, taki jakiś mocny i solidny. Dziś nadał się jak tralala. Po godzinie "męczarni" 1 nitką miałam malutka literkę M. 



A ponieważ ja tez jestem z osób, które szyć jakoś jeszcze nie umieją i nie lubią, to chwyciłam się za cudowny środek, jakim jest: KLEJ.
Obkleiłam się cala i cały notes tez.
 A dzięki temu, że moja córcia rośnie, to z odrzutu jej małych, poplamionych bluzek uwielbiam odpruwać wszystkie guziczki, brylanciki, koraliki.
Akurat byłam w posiadaniu 4 brylantów.
 I udało mi się je wszyć.....


W świetle dnia mój notesik hafciarski. Lubię go już. Klej jeszcze mokry i nie wysechł...
Potem będzie niewidoczny.... Niestety nie umiem zdjęć robić... Jakieś podpowiedzi w tym temacie?



Poza standardowym prezentem na chrzciny miałam okazję dołączyć cos od siebie. 
Już kiedyś pokazywałam śliniaczek wyhafcony wcześnie rano.
Wyszło jak wyszło.


Moja pierwsza (!) własnoręcznie zrobiona karteczka. Średnio mi się podobała.
Ale wśród wszystkich będzie na pewno oryginalna. Znalazłam w swoich zasobach szyciowych szpulkę złotej metalicznej nici.
Jej wiek określam zbliżony do mojego....
 Ale efekt nadała.


Wyhafciłam też taki obrazek. I.. zaczęły się schody. Czas naglił, a ja nie miałam ramki. I pierwszy raz w życiu oddalam do oprawienia. Facet niby miał zdążyć, a nie zdążył. Nie będę się wkurzać, bo poleciałoby łaciną.
A jak oprawione!!! Skandal.
Ramka jest ładna, nie powiem, ale on w ogóle tkaniny nie naciągnął! Nie  wiem jak on to zamocował. Ja nie mam zbyt wiele doświadczenia w oprawie, ale moje zdecydowanie lepsze są!!
Tu jakiś szajs odwalił!
Szkoda mi. 






I dziś taki xxx dzien. Za chwile przysiadam do Lust.
Wena wróciła.
 
Żeby tylko nie myśleć o tym....




Wielka rzeka Po (Pad na Nizinie Padańskiej) jest wysoka... Wczoraj miałam lekkiego stracha jak się przejechałam blisko...  Żeby tylko nie wylała.... A dziś znów pada i wiatr.. Brrr.
Teraz kawusia i kolejne xxx.




14 listopada 2014

Lust odslona strony 3 i 4.

Pierwsze 3 strony :)
Zaczęłam w lewym górnym rogu i poszłam w dół.... 
Te 3 strony to 15.300 xxx. A nawet ich nie odczułam.... 


Zastanawiałam się, w którą stronę pójść... Dalej w dół czy tez w bok?
Zdecydowałam się na prawo. Nie powiem, bo było dużo tła i muliny kolor 154 dość sporo poszło....
I co pozostalo? Konfetti... Zaczęłam  uzupelnianie kolorkami....


Dostawałam szalu przy ciągłej zmianie nitki na kilka pojedynczych xxx, a jak brałam się za następny symbol, to nagle znajdował się jeszcze jeden znaczek z poprzedniego.....


Zdecydowanie w świetle dnia obraz jest niesamowity !!! 




4 strony skończone.... Jeszcze tylko 52 !!

20.260 xxx..... zrobione... Kropla w morzu....


Ps. Dzis mam więcej, ale pokażę w czasie mojej publikacji w terminie w KoloSalu :)