Nadszedl kolejny moj czas pokazywania koloska :)
Z kolejna strona 7 chwilowo sie zatrzymalam w okresie grudniowym.... Chcialam cos pozbyc sie starego i Lust na chwile odlozylam..... Wrocilam do niego z pelna moca na poczatku stycznia...
Moc byla potrzebna, bo trafilam na strone, ktora jak dla mnie byla z tych "gorszych".... Mnostwo symboli, pojedyncze xxxx.... Chyba wszystkie kolory skupione w kilkuset kwadracikach...
Ale powolutku wyszywalam.... I zdumialo mnie to, co sie pokazywalo...
Bylam przekonana o wyszywaniu kolejnego plomienia na luku, a tu sie okazalo, ze.....
kwiatek we wlosach... wylaniac sie zaczal...
Dlubalam dalej i wylaniala sie ..
twarz..
kawalek twarzy...
Nie powiem, bo zupelnie niespodziewanie dla mnie samej mam kawalek twarzy...
Moj plan wyszywania jak do tej pory przewiduje wyszywanie ramki na calej dlugosci i szerokosci, wodospady, a sama postac ma byc deserkiem w tym przedsiewzieciu.... Nie moge sie doczekac wyszywania stron z jej suknia!!
Genialnie rozwiazne w xxx kawalek brwi i cieniowanie koloru skory....
W koncu obraz nabiera jakiejs glebszej tresci :)
I rozpoczynam walke z kolejna strona......
Strona osiem...
Gdzie tam do konca?
Jezeli chodzi o cyferki to wyszylam
7 stron co daje
34.768 xxxx
i 14.61 %
Pozostalo.....
203.232 xxx do konca i 44 strony.
Doszla przesylka z casa cenina i musze tylko ofocic skarby.