Tak, tak.... Czas najwyzszy nastal, aby pozegnac sie z rosetkami. Super fajnie sie je wyszywalo, uwielbiam hafty monokolorowe. Rosetki byly urocze....
Kolorki moje dobrane do wlasnego "ja".
Aida zweigart 16 kolor navy - ciemny niebieski..
I duzo muliny white...
Na poczatku chcialam liczyc ilosc zuzytych motkow, ale nie dalam rady....
Oczywiscie zawsze moglam wczesniej skonczyc, bo wyszywalo sie szybko, ale zawsze cosik po drodze bylo....
Teraz zajme sie szukaniem odpowiedniego obramowania.
KONIEC
Fajnie wyszły rosteki :) Czekam na ostateczny szlif, czyli oprawę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się, że udało Ci się je skończyć :) Brawo!
OdpowiedzUsuńWygladaja naprawde cudnie. Gratuluje ukonczenia!
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrniecia do końca...dozo wspaniałej pracy juz za Tobą!!! wspaniałości!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszło. Gratuluję ukończenia i czekam z niecierpliwością na odsłonę z ramką :)
OdpowiedzUsuńsuper, ciekawa jestem jak oprawisz :)
OdpowiedzUsuńmi zostaly jeszcze 2 rozetki i caly czas mysle jak ja oprawic :)
Pięknie wyszły.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zestawienie kolorów!
OdpowiedzUsuńPięknie :) Ja swoje po tym jak pierwszą wersje zgubiłam to druga stanęła całkowicie w miejscu
OdpowiedzUsuń