19 listopada 2016

Kolejne krzyzyki w Lust i zapomniany Tusal




Dzisiejszy poranek.... Kocham sobote zwlaszcza po tygodniu, gdy koncze ranna zmiane. Obudzilam sie juz przed piata wyspana i pelna energii sama nie wiem do czego...

Chcialam pohaftowac, ale....
Myslalam, ze padne jak corka obudzila sie o 5!!! I sie zaczelo, ze glodna, ze jej sie chce pic, ze chce bajki ogladac etc...
Ale spac? Nieee...
A ja tylko chcialam kilka xxx w Lust postawic.





Zapomnialam posta wstawic z okazji kolejnej odslony Tusala.
Juz nawet pelnia minela, gdzie podobno ksiezyc byl duzy.

Nie powiem, bo rozjasnial nocki, i te wczesne poranki, gdy odjezdzalam do pracy.




Po rozwinieciu materialu postep w Lust wyglada tak.
Przybywa? 
Przybywa.
Juz za niedlugo, za momencik skoncze kolejne 2 strony w srodkowej czesci.
Ale pojawil sie problemik.
Braklo mi 310.
Czarna DMC.
No jak to sie stalo??? 

Mysle, ze z okazji swiat, mikolaja czy powod sie znajdzie bede zmuszona do zakupow...


Zycie pedzi. Na liczniku pojawilo sie 40 000 km przejechanych.
Gdzie, kiedy i jak w 1,5 roku?
Przeciez ja tylko do pracy, do szkoly z dziecmi, na zakupy....


Corka tez zaprzyjaznila sie z tymi "zwierzatkami".
Przyniosa odrobine szczescia?