29 lutego 2016

A jak w Lust nie wytrzymalam.

Przyznaje, ze nie wytrzymalam.
Nie wytrzymalam.

Planowalam wyszycie bokow, dolu, a srodek zostawic sobie na deser.

Ale, ze haft ma mi sprawiac przyjemnosc, to chwycilam sie centralnie za srodek w chwilach, gdy potrzebowalam silnego odstresowywacza.

Nie bylo wyjscia i musialam wypuscic nitki na spacer.
Poparkowalam wszytskie jak sie dalo.




I uwaga: odslania sie twarz!! Cudnosci w wyszywaniu. Mimo konfetti.
Ale parkowaniem wyszywa sie bezproblemowo. Cudnie. Od razu.


18 komentarzy:

  1. Super wygląda...Przecież o poszukiwanie przyjemnosci właśnie chodzi w tym naszym wyszywaniu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Już myślałam, że zrezygnowałaś całkowicie z tego haftu, a tu parkowaniem się zajęłaś. Podziwiam i gratuluję, bo wyłania się cudo; ja jeszcze nie dojrzałam do tej metody, bo trzymając robótkę w ręku, jest to dość trudne.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też trzymam haft w rękach ale mimo to da się parkować. nie na wielką skalę ale jest to możliwe.

      Usuń
    2. Danusia ja tez trzymam robotke w reku na tamborku i naprawde sie da ;)

      Usuń
  3. Ale to będzie cudeńko :-)
    Podziwiam za to parkowanie, bo dla mnie to jakaś czarna magia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesli to w ramach odstresowania to jak najbardziej wskazane ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Częściej stosuj takie odstresowania.Przyjemnie się je ogląda a i ciekawi mnie ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i dobrze srodek tez trzeba wyszyc :). No i super ze sobie jedziesz linijka po linijce. Jest to swietny sposob na konfetti ;). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wooow, super! Też zakochałam się w tym hafcie. Jednak na razie zaczęłam swój pierwszy, inny wzór HAED (Sweet Shoppe). Notka wkrótce. Tobie jednak kibicuję i czekam na dalsze notki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, kibicuję bardzo mocno.
    Nie przeszkadza Ci taki duży obraz na ramce?

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wygląda! Trzymam kciuki za dalsze postępy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny kolos, ja jeszcze nie mam odwagi, żeby zabrać się za coś podobnego!

    OdpowiedzUsuń