5 marca 2017

Ufokowo w lutym

W lutym z ufokowego kosza z pracami do wyszywania wyskoczyly mi fuksje.
Uwielbiam ten wzor i ciesze sie, ze zdecydowalam sie wyszywac go na lnie.

Jak bylo kiedys....




I powolne dalsze postepy.




Troszke przybylo, skonczylam pierwsza strone, odwrocila na kolejna i...
tylko czas pokaze, gdy je skoncze.






16 komentarzy:

  1. Piękny haft powstaje.Fajnie przybywa.Śliczny jest ten wzór.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie przybywa krzyżyków, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie haftu przybywa :) Też go mam obecnie na tamborku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie haftu przybywa :) Trzymam kciuki za postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kwiatki,a ten len jest błękitny czy to tylko złudzenie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczny ten haft. Trzymam kciuki, aby Ci się dobrze haftowało.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyglądają na lnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te fuksje :) Nie zasługują na bycie ufokiem :) Działaj dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama mam na tamborku te fuksje i mnie strasznie opornie idą ;) Ale! U Ciebie coraz piękniej rozkwitają! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow jest cudowny! :) Będę śledzić uważnie bo szykuje się coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najważniejsze, że do przodu. Będzie piękna praca. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też je haftuje, i powiem Ci że mnie męczy ten wzór, obiecałam sobie że go skończę, ale najchętniej rzuciłabym go w cholerę.

    OdpowiedzUsuń